Autor Wątek: Drogie Bravo - czyli co śmieszy do łez!...  (Przeczytany 255035 razy)

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 500
Tylko uświadamianie, że zakorzeniony w tradycji, uznany od setek lat narkotyk jest gorszy i szkodliwszy chyba do niczego sensownego nie doprowadzi.
Dlaczego niby?
Nawet gdyby to miała być walka z wiatrakami, to lepiej dać się rozwijać kłamstwom w powszechnej świadomości? Jak się pozostanie biernym, to będzie tylko gorzej i gorzej, bo zła propaganda (zarówno oficjalna o szkodliwości maryśki, jak nieoficjalna i nieszkodliwości alko) jest bardzo aktywna. A jak się będzie próbowało cokolwiek, to albo będzie gorzej, albo będzie lepiej - zależy, jak się potoczy...
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo: