prawdziwy problem stoi na półkach monopolowych, sklepów, stacji benzynowych i jest dostępny.
Prawdziwy problem to debilizm, od alkoholu się odczep. Swoją drogą jakim tumanem trzeba być żeby przyjść na spotkanie z policją z zielskiem, moim zdaniem dzieciakowi kara się należy bynajmniej nie za posiadanie ale za głupotę.