jako że dalej ciągnę zwolnienie i nie zanosi się na to że w lutym skończę to dla zabicia czasu gram i oglądam filmy, dzisiaj wstałem ok 4:00 i zapodałem sobie
Saturn 3 (1980) obsada mnie zaskoczyła, nie będę się rozpisywał o filmie bo to odbiera radość z oglądania, napiszę tylko że rola żeńska chujowa ale padło kilka dobrych tekstów na podryw. Sci-fi więc do wielu rzeczy można się przyjebać, ale trzyma w napięciu i uważam że warto go obejrzeć. Nie jest to "Pan Tadeusz" gatunku ale przemyślany.