Że Moja
męczy mnie o kino... dobra, znalazłem seans (Szerlok najpewniej) i godzinę, sprawdzam dostępność miejsc...
2 bilety normalne (oj starośćnie radość
) na seans w weekend =
44PLNA potem słyszę to pierdololo o upadku kultury, obyczajów, niechodzeniudokinte
atrówmuzeów itp. Jak jeszcze masz dzieciaka kupisz czipsy, kolę i popkorna dla małego/małej i gruuubo ponad stówa pójdzie się jebać. O dwójce dzieci nawet nie piszę. A jak jeszcze MEGAupload/video/łotewer naprawdę padnie do reszty, do po -nastu latach wrócę do łażenia po wypożyczalniach. Tylko się uzbroję w tubę DVD i jakiś programik DVD-->avi* i sram na wszystko!
*znacie jakiś przyzwoity?