Może. Ponoć Polska jest rynkiem resztek po zachodzie Europy, a Szczecin jest rynkiem resztek po Polsce. A przynajmniej tak się mówi
Fakt, że u nas podobno mniej jest tych rzeczy niż w innych miastach. Wybrakowane kolekcje w sieciowych butikach. Dlatego szczecińskie dziewczyny jadą na "szoping" do stolicy... a dziewczyny ze stolicy do Londynu... ciekawe czy dziewczyny z Londynu gdzieś wyjeżdżają na zakupy ;]
Mnie to jebie, bo chyba od roku w żadnym sklepie nie byłem. Szkoda mi czasu, a w necie lepsze ceny i wybór.
Ostatnio nawet żarcie przez net zamawiam ;]