Autor Wątek: Jestem w szkole średniej i mam zagrożenie z matmy  (Przeczytany 14574 razy)

Offline Rachet

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 368
  • Meteoblitzkrieg begins
A ja powiem, że nigdy nie miałem bani do matmy, a całki mnie po prostu rozkurwiły gorzej niż pytong Bata. Cóż, może jestem leniwy, może sobie wmówiłem, że nie umiem, ale jednak wolę czytać i rozumieć tekst niźli napierdalać się z rachunkiem prawdopodobieństwa.
Semi, teraz się całki i macierze chyba nie łapią na program liceum, demaskujesz swój wiek ;D.
a zagadnienie ilości wariacji dostępnych w zbiorze n-elementowym było, zdaje się poruszane przy browarze w towarzystwie sevenstringowym ostatnio (fakt, że podparliśmy się internetem i kalkulatorem) ;)

Całek i macierzy nie ma, ale rachunek jako taki jest. Jakkolwiek by to było możliwe, i czegokolwiek by to nie oznaczało.
Wszystko ustabilizowane w najświętszy chuj!