Co do kupowania płyt. Średnia krajowa w polsce pozwala na zapłatę rachunków i kupowanie oryginalnych czipsów czy pepsi Na dysku mam ponad 5k piosenek. Liczmy, że płyta CD kosztująca załóżmy 30zł ma ok. 18 piosenek (+/- 4, zależy jakiej są długości). Policz sobie ile kafli trzeba by było na muzykę samą wyjebać Do tego zmieniać tyle płyt nawet mając zmieniarkę mieszczącą 10 albumów...
Co do kupowania przez net np. FLACów to się nie orientuje, bo nie miałem z tym styczności. Ale dla statystycznego polaka lepiej wejść na itunes, zapłacić i pobrać, czy wejść na torrenty i pobrać?
Jakby tak było to ani ja, ani różni moi koledzy nie sprzedawali by płyt na koncertach. A jednak one schodzą i to całkiem ładnie. Więc to nie jest do końca prawdą. Fakt, mam trochę lewej muzy na kompie. Ale mam też ponad 500 cdeków z oryginałami, tyle, że naprawdę rzadziej je kupuję. A co do argumentu wymiany płyt - no kurwa, proszę Cię...