A ja chyba autentycznie odczuwam wstręt do alkoholu jako takiego, wcześniej tylko do czystej, teraz zdaje się po całości. I to nie z konkretnego powodu, po prostu nagle wydał mi się obmierzły.
A ja właśnie w chuj wypiłem, aż sam się teraz dziwie, 0 jakichś alko-mdłości czy rzygania, kaca też nie mam
a nie ruszałem się za bardzo, nic nie jadłem praktycznie. Mój organizm się chyba nauczył żeby nie sprawiać mi przykrości na drugi dzień, dobry michał.