W uczelniach siedzi stado ludzi których głównym probleme jest odebranie faksa i połozenie na biurku bo kurwa "moc urzędowa" zbiera się nad tym pismem aby potem przeszło do kolesia który chuja robi po za "zrób to" i zarabia 4k, a nie umie kurwa komputera obsługiwać.
Fixed that for you.
Zasada nr 1 w polsce: masz "plecy" masz prace, masz "Plecy" masz dobrą prace. Nieliczni mają farta że dojdą do niej sami. Ale to naprawdę nieliczni
Nie tylko w Polsce.
Cóż, widocznie tak się zdobywa dobrą pracę, chociaż to też nie do końca prawda. Jest też coś takiego jak
kwalifikacje. Dorabiam sobie teraz w jednym miejscu, w którym znalazłem się właśnie dzięki temu, że cośtam umiem(2h mnie gościo mielił na rozmowie). Da się? Da się.
Pierdolony szwedzki śledź. Kurwa mać ostatni raz daję się namówić na spróbowanie tego gówna.