W podstawówce robiliśmy zawody, które polegały na nakłuwaniu cyrklem łapy coraz mocniej i mocniej. Kto najdłużej wytrzymał wygrywał chipsy chio z kartami dragon ball
Tak więc igły mi nie straszne.
Dats a true story... Nie lubie za to jak mi dentysta grzebie czyms metalowym w gębie. Wtedy muszę trzymac ręce pod dupą (swoją), żeby mu nie zajebac...