Ha ha ha... wokale nagrywam w dużym pokoju pomiędzy kanapą a komputerem

Powiedziałabym, że w kapciach ale preferuję chodzenie na boso ;P czyli całkiem domowo i nieprofesjonalnie

Na dodatek w nocy. Chadzam spać o zaiste nieludzkich porach. I zazwyczaj nagrywam pomysły od razu jak leci. Improwizuję, a jak coś mi się spodoba to nagrywam. Wystarczy jedna noc, żeby wymyśleć taki kawałek jak te, co tu wsadzam. Wtedy czuję, że żyję!

Rano mam nieco inne zdanie, szczególnie gdy Kacper ma nastrój buntowniczo - demolowniczy.