Szyś:
Piłem, piję i będę pił - póki żyję, he heee!
*Krzyś zaraz po tym, jak przyznał się, dlaczego ma kaca: wypili wieczorkiem z bratem 2 litry (
), a wracając do domu wstąpił do koleżanki (spokojnie, był z żoną...
) i machnął jeszcze 0,7l...
Myślę, że bym umar.