Autor Wątek: Zimne ronczki  (Przeczytany 5856 razy)

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 914
Odp: Zimne ronczki
« 09 Gru, 2011, 10:31:15 »
Jak jak nie mam czasu na rozgrzewkę, to rozgrzewam się na pierwszych kawałkach jakie gram - brzmią gorzej, ale później jest ok ;)
Takoż.
Najczęściej jedziesz na gig - w aucie jest ciepło, potem tachasz sprzęty - jest cieplej, po pierwszym numerze adrenalinka i ogólna aktywność (prawie wcale nie stoję na scenie) robią swoje, a grałem i w trakcie deszczu, zacinało na łapy i sprzęta. Ale jak naprawdę trzeba, to masowanie dłoni i przedramion i brlrlrlrlr paluszkami po przedramionach - taki air guitar.
Paczki z głów!