Przecież nie musisz mieć takiego związku jak znajomi czy rodzina. Też mi się nie podoba w jaki sposób inni ludzie układają sobie życie i dlatego wszystko robię inaczej. Ale też nie na siłę odwrotnie
. Po prostu nie można podążać za schematami "bo tak się w związku robi", tylko układać po swojemu. Związki są na ogół chujowe, gdy ludzie nie są ze sobą szczerzy. Każdy związek się przez to źle kończy, czy to przyjaźń, czy miłość, czy relacje z rodziną. My też się z moją przez pierwsze kilka lat rozstawaliśmy wielokrotnie właśnie przez takie rzeczy. Ktoś coś czuje albo myśli, ale drugiej osobie nie powie i to tak pęcznieje, a partner wkurwia coraz bardziej. A jak nie mówi partnerowi, ale za to żali się przyjacielowi (albo w najgorszej wersji - matce;)) to już jest koniec bez powrotu. I tak większość związków się rozpada. Gdy rozmawiam z koleżanką, która obrabia własnemu mężowi dupę to już można liczyć miesiące do rozwodu. To też jest zdrada. Nie seksualna, ale zdrada zaufania, więc w zasadzie jeszcze gorsza. Ale tacy są ludzie w dużej części i dlatego widzisz same chujowe związki. Co nie znaczy, że nie da się mieć fajnego.