Spędziłem chwilkę czasu na Facebooku, żeby zobaczyć co tam u moich dawnych znajomych z gimbazy i dosłownie brak mi słów... Jeden gwiazdkuje słowo "zajebiście" (a w gimnazjum piłem z nim wódę na przerwie), zadaje się z samymi brzydkimi dziewczynami (kolegów nie ma), chodzi na imprezy w jakimś białym kapeluszu i robi z siebie alfonsa, a na co dzień wygląda jak nerd (w okularach). Drugi jest rudy jak był, ale teraz ma włosy na biebera i wygląda jak brzydka ruda piegowata dziewczynka, jeszcze mu makijażu brakuje, o jego komentarzach i wpisach jak się zmienił to lepiej nie mówić. Co ten katolik robi z ludźmi, no kurwa, dosłownie:
