Ghost: zazdroszczę nie zauważania tych paru "drobnostek". Można w ten sposób oszczędzić grube tysiące na graniu.
Mówisz o rozdziałce? Eee. Kaman stary, jestem graficzną dziwką, widzę wszystko. W tym każdy babol i niedociągnięcie "teksturzysty". Z grafiką komputerową jestem za pan brat od czasów zachwytu nad różnicą między CGA/Herculesem a pierwszą kulką z refleksami wyrenderowaną na A500. Te gry naprawdę nie mają tekstur, które dałyby się docenić w tak wysokich rozdzielczościach. No naprawdę, nie jest to kwestia przymykania oczu. Może jest bardziej "crisp" ale nie "more detailed", radykalnych różnic nie ma.