na dodatek boję się iść do fryzjera bo pewnie znów coś zjebie
haha, nie jestem sam Już od 3 miechów planuje wycieczkę do fryzjera, ale na prawdę się boje że po tym zabiegu będę musiał się na jeża opierdolić...
Oj, pokusiłem się o wyprawę do fryzjera ostatnio i mam teraz pół głowy łyse ;]
Nie do końca to,co chciałem i teraz wkurwia mnie że to mi będzie odrastać przez ponad rok. Uh
Kiedyś też byłem wychujowywany, aż w końcu pewnego razu coś we mnie pękło i... skończyło się strzępienie nerwów raz na zawsze
Szkoda zdrowia, czasu i pieniędzy.