Telefon ma dzwonić i smsy pisać, po co komu więcej?
Plus dobry dostęp do netu. Chyba jedyna rzecz z której bym w tej chwili nie zrezygnował. Ale to zależy co komu jest potrzebne - mnie akurat jest
Z dotykowego ekranu? Tak. Z masy aplikacji włącznie z np. czytaniem plików worda? Tak. Ale z neta? Nie
Chociaż po prawdzie net na nie-dotykowym telefonie jest mało przyjazny, więc...
A w ciągu w sumie miesiąca-dwóch (jakiś czas temu) z powodu zmiany taryfy przestałem pisać smsy - po prostu miałem tyle minut że wolałem zadzwonić niż wymieniać wiadomości, a wysyłałem ich kiedyś na kopy
PS. Sram na modę, Apple, bajery, wybieranie głosowe itp. Najlepszym fonem jaki miałem był rzadki model Samsunga S3310 (no może poza w/w netem, ale do wszystkiego innego-ideał), który niestety się utopił
PS2. Was też wkurwiają małolaty chodzące z włączoną na telefonie na głos muzyką? Nosz kurwa...