Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1739700 razy)

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Że poszedłem zapłacić wodę w kasie spółdzielni, do której mam, pod samo okienko, może ze 150m od drzwi bloku. I:

1) jako że termin mija za 2 dni, to oczywiście czynna jest jedna kasa, bo po co więcej?
2) jedna baba stała przed drugą, a właściwie to jeszcze jedna bo wyszła tylko na chwilę ale oczywiście była w kolejce, a tu jeszcze dwie które siedzą na końcu korytarza w sumie też czekają, a tamta to miała dwa druczki do napisania i też stała wcześniej... i tak dalej...
3) stoją takie (facetów mało było) i oczywiście nie mogą wcześniej przygotować kasy, tylko szukanie portfela w torebce + odliczanie kwoty (a mają ją podaną na druczku!) i potem zbieranie drobnych przez 5 minut i pakowanie portfelika do torebki.

Mnie zapłata zajęła - słownie, od podania blankietu do odejścia spod okienka - 30 sekund. A stałem 45 minut.

Spoiler
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.