Kurwa, Discovery to mega komfortowa fura. Na spokojnie na codzień do jazdy i w trasie na luzie idzie 110 - 130. 2,5tdi Rovera to zajebista jednostka napędowa jest.
A terenówki trzymają cenę z jednego powodu: to są proste konstrukcje o naprawdę niskiej awaryjności kluczowych podzespołów. Nawet te ruskie. No ale jak porównujesz to do Punto czy peżota to nie mam pytań...