A wujek ani nie dopasowuje nazwy do jakiejś konkretnej ideologii, ani też nie szuka ruchem konika szachowego po internecie, czy słownikach. Śledzę globalnie życie, różne ciekawostki, oglądam programy, czytam książki, słucham ludzi (i świata
) i zapisuję sobie perełki. Kiedy więc przyszło do znalezienia nazwy - zacząłem zarzucać towarzystwo partiami po kilka sztuk. Gdy w końcu ujawniłem czterdziestą-którąś, okazało się, że wybraliśmy jedną z pierwszych, sprzed tygodni
.
defLower - miało być o rozdziewiczaniu, L w środku miało zasugerować, że się przestroiliśmy, def - albo, że głusi, albo jak Def Leppard, albo coś ze śmiercią - mnogość interpretacji dla 3-cyfrowego IQ
. Nazwa notorycznie przekręcana, do The Flower włącznie. Historia. Jeszcze bardziej ancient, to: Grim Slasher i Sauron, ale wybaczcie - lata 90'!
Teraz w tajnym notatniczku mam 40+ tamtych nazw oraz już kilkanaście nowych, więc like a boss.