Co za kurwa dyskusja
Każdy słucha tego co mu się podoba, i pierdolenie, że coś jest lepsze albo gorsze, że coś jest dla snobów, a to dla mas powinno być zakazane.
Słucham i gram deathu, ale uwielbiam Majlsa, wczesnego Coltrane'a, weather report czy machawisznu, i co? Jestem przez to snobem? Muzyka to muzyka. Jak ktoś lubi dubstep-ok jego sprawa, ale mówienie, że słucha gówna i to niemuzyka, to szczyt wiochy, jeśli jemu to się np. pozwala dobrze bawić.