O, złapałeś mnie. Kiedy zaczynałem zdanie myślałem, że to mój ojciec powiedział, ale potem przypomniałem, sobie, że to matka. Oh well.
EDIT: Swoją drogą, spójrzcie, od czego wyszła cała ta dyskusja: napisałem, że lubię robić coś w domu z nienarzucającą się, cichą muzyką w tle oraz że stresuję się, bo nikt naokoło nie potrafi wykonać tak prostej czynności, jak ściszenie systemu audio. Napisałem o tym też na FB, rozmawiałem z paroma osobami i ku mojemu zdziwieniu większość przyznała, że to ze mną jest coś nie tak, bo kulturalnie nikomu nie walę po ryju moimi płytami. WTF PEOPLE?!