Najbliższa jazzowi rzecz której słucham, to projekty Mik'a Patton'a, ale tez nie wszystkie
Nie cierpię jazzu chyba we wszelkich formach. Co do filmiku - nie przesłuchałem całego, ale na ile przewijałem przez niego, to pierwsza połowa jest IMO kompletnie niejazzowa i mi się podoba, natomiast około 4 minuty zaczyna się coś, od czego robi mi się niedobrze i wolę nie sprawdzać co jest dalej...
No offence, jak coś.