Oglądałem w kinie i dałbym najwyżej 4 -__- Jak lubię takie filmy to ten od 1/3 znudził mnie nawet wizualnie, a potem jeszcze ginie najładniejsza laska. No kurwa, co to ma w ogóle być. A za każdym razem jak słyszałem "Oh, and one more thing" tego dziadka miałem ochotę wyżygać się na fotel przede mną -__-