Calkiem ladnie, na poczatku gitary sprawiaja wrazenie za bardzo skompresowanych i majacych za duzo gejnu. Potem jest lepiej, nie wiem od czego to zalezy. Wykonanie solidne, poprawne, rzeklbym bardzo dobre, tylko solo mi nie pasuje. Wokal, chociaz macie naprawde zajebistego wokaliste to tutaj mnie nie powalil, srednio wypadl, tak bezbarwnie, bez jaja. Ogolem sie podobalo
Dzieki. Sa 4 sciezki gitar, z czego 2 z duuuza iloscia gainu (wzorowalem sie oryginalem, ale lipka troche wyszla:P). Wokalista nie jest stricta growlujacy i to dla niego cos nowego. Grunt, ze udalo mi sie go namowic na podejscie. Uwielbiam ten utwor
Ciesze sie, ze sie podoba mimo wszystko
Jes w pyte!!! Wokal jeszcze skompresować/wyciągnąć i do tyłu!
Zdradź pan jak to było z tym nagrywaniem (sprzęt, Plagin).
Ano wujcio juz powiadam:
Gitary - 4 sciezki Martch Custom Vixen, nowe strunki DiaDdarka 13-62, Drop A, Kabel jakis, co lutowalem 100 lat temu za 5 zeta (Planet Wavesy mi przerywaja - OBA!! Co za licha firma) do interfejsu (Profire 2626)
Przestery chyba z Podfarma, ale ktore i ile to juz nie pamietam. Zapewne Criminal i Big Bottom (presety dawalem) i jakis mix 3 impulsow.
Bass - tragiczna Yamaszka - 4 sciezki, 2 przesterowane 2 czyste.
Bebny - S2.0/MF
Wokal - 2 sciezki nagrane Pawełem Różyckim wpietym przed Oktave MK319