lol @ Frantic
A mnie wkurwia, że posiałem gdzieś dokumenty do służbowej fury, stąd nie mam auta na weekend, więc jestem skazany na siedzenie w Wawie (bo bez papierów jeździć po Polsce nie będę, a po Saaba do staruszków nie mam kiedy jechać), a co za tym idzie prawdopodobnie żona jebnie focha, że "znowu spędzamy weekend w domu".
Zamawiasz taxi, zakupy, lunch, kino/teatr, reastauracja i nawet się nie skapnie, kiedy minęła cała sobota a Ty kiedy opróżniłeś całe konto.