Pamiętam jak byłem na jakimś wyjeździe to jedna babka też tego typu wymyślała tego typu pierdoły na swojego syna. Ojciec siedział cicho pod pantoflem, a synek nie wiedział o co chodzi. Spotkałem się też w wieloma innymi idiotycznymi zachowaniami tego typu (nadmorska miejscowość). Jedno ich łączy - Warszawa
No offence oczywiście