Chyba znalazłem - zbyt niska akcja. Ustawiałem ją dawno temu prawidłowo, ale w gitarze wszystko pracuje tak naprawdę i wymaga korekty co jakiś czas o czym zapomniałem, bo stopniowo się przyzwyczajałem do zmniejszającej się z biegiem czasu akcji strun.
Problem częściowo znikł, ale chodzi o to że wychodzą, ale są takie se, a za chuja takiego fajnego "uuuuuu" nie potrafię zrobić jak robi Zakku. Myslałem ze to przez to ze mam pasywy, ale widziałem ludzi co na SG standard takie rzeczy robią wiec odpada. Tak samo jest na stojąco i na siedząco, próbuje juz łapac kostke pod każdym możliwym kontem, jak najbardziej napierdalać kciukiem i w każdym możliwym miejscu gdzie struny biegną nad korpusem i dalej lipa.