Sylkis, ale powiedz mi gdzie ich trzymać? Jestem przekonany, że szybko by miejsca zabrakło, gdyby wszystkich złapali. Mnie bardziej demotywuje świadomość, że zdechne niż to że bede sobie mogł gdzieś tam chodzić.
problem ten sam co ze zwyklymi wiezieniami. w przypadku lekkich przestepstw powinno sie nie karac wiezieniem a pracami publicznymi + staly nadzor kuratora, co by odpowiednio rozluznilo wiezienia, ktorych czesc mozna by przeadaptowac na obozy pracy + pobudowac nowe i one by byly dla tych wszelkich seryjnych mordercow, gwalcicieli, pedofili, czlonkow (zwlaszcza bossow) zorganizowanych grup w stylu jak wczesniej opisana i innych najgorszych zwyrodnialcow nie nadajacych sie do zycia w spoleczenstwie pod zadnym pozorem.