jest też wysyp kapel łączących death z jazzem ale jest to na tyle niszowe, że chyba nigdy nie wypłyną.
Opeth wypłynął i nawet dalej dryfuje...
ok ale Opeth to wyjątek, im bardziej zjazzowany death tym mniej ma zwolenników, patrz na Cynic już mniej wypłynął, a np. czy zna ktoś z was Coprofago?
@Tolein - why?
@Batman - no ok ale co takiego np. chciałbyś w deathie usłyszeć czego w nim na razie nie ma? serio pytam, może potraktuję to jako wskazówkę bo sam gram death