Wkurwia mnie, że aby złapać zasięg darmowego, miejskiego internetu wi-fi, to muszę odpowidnio stawiać laptop na parapecie. W porywach udaje się złapać 3 kreski,a jest to mieszkanie w centrum miasta. Najlepsze jest to że najmocniejszy nadajnik umieszczony jest w jeziorze, a jego sygnał ogarnia kawał wody, trochę lasu i naprawdę mały obszar zabudowany.
Dostawcy płatnego internetu w polsce mogą spać spokojnie.
Tu jest mapka zasięgu
http://elkman.pl/mapa-zasiegu.php