Wiadomość #132340

[Sulphur]

A proszę bardzo, wszystkie przykłady są doświadczone przeze mnie organoleptycznie:
lodówa ampega za jakoś 8 tyś na pake wyglądającą jak ostatni rupieć, która ma wsadzone dwie piętnastki EV, kupione na giełdzie za grosze.
Engl fireball na Kisela.
Gibson Black Beauty na Orville'a
Nie mówiąc już o różnych wynalazkach z lat 70,80,(Hiwatty, echolettki oraz wzmacniacze na podzespołach radia lampowego ) które wciągają większość współczesnych wzmacniaczy za tysiące.

Więc twoje porównania Burny do Epi i kisela do marszałka MG były marne. Napisałem wyraźnie o sprzęcie, który brzmi lepiej.
A jeśli ktoś powie, że piszę herezje to zapraszam do mnie i mu pokaże ten mój świat bajki.

I nie chodzi mi o pokazanie, że mesa czy orange czy inne światowe firmy są do bani, bo tak nie jest. Po prostu jest też inna droga, na która nie trzeba wydać wszystkich pieniędzy świata. Dla mnie nie ma znaczenia czy to ma tabliczkę czy nie. Ma zapierdalać i jeśli to robi to, to biorę.