Przepraszam za pomyłkę w imieniu a ja mam na imię Jola. Miło mi.
Oparcie się na jakimś produkcie może być uznane za kopiowanie. Tak jak z coverem. Gdy wykonujemy go nie jest to "wierna" kopia bo nie jest to oryginał ale korzystamy z czyjegoś prawa autorskiego. Wykonując go na imprezie ogólnodostępnej w miejscu publicznym nic nam nie grozi ale jeśli czerpiemy korzyści finansowe powinniśmy uzyskać zgodę autora. Nie piszę tu o egzekwowaniu prawa w Polsce ale jako firma wolimy unikać niepotrzebnych konfliktów. Trafi się "urzędas" i po temacie. Przewrócić coś jest łatwo ale podnieść później...
Nie widzisz nakrętek kłowych ponieważ są wpuszczone na 1-2mm w ściankę i zaszpachlowane i pomalowane aby wyglądało to estetycznie.
Czy pazurkowe są "bezkompromisowo" trwalsze ? Hm... nie powiedziałabym. Jak napisałam rampy stosujemy na życzenie jeśli ktoś często wymienia głośniki w paczce. Zdarza się w przypadku pazurkowych (i zapewne Tobie się zdarzyło), że śruba nie złapie gwintu, dociśniesz i nakrętka może wyskoczyć. Jeśli robi się to często to z czasem może się obluzować. Z rampą tak się nie stanie.
Dalej nie uzasadniasz celowości układania grilla na listwach. My mamy jakieś wypracowane zdanie na ten temat. Grill jest materiałem ważniejszym od tolexu bo może wpływać na brzmienie paczki. Zależy to od jego grubości, sztywności i gęstości włókien. Jeśli klient określi rodzaj muzyki, który wykonuje możemy troszeczkę wspomóc tą charakterystykę. Kiedyś wykonywaliśmy renowację paczki z metalowym grillem. Wymiana na materiałowy dała naprawdę różnicę.
Tu się całkowicie zgadzam co metody prób i błędów. W taki sposób powstaje wiele rzeczy.
Nie pozbawiałabym ludzi radości tworzenia (oklejanie tolexem). Jesteśmy ludźmi, robimy to więc każdy może spróbować. Wystarczy kupić kawałek niedrogiego skaju, zrobić kilka czy kilkanaście prób i można dojść do jakichś wniosków. Dla niejednego będzie to prostsze niż rozwiązywanie równań matematycznych. Ja osobiście zachęcam do tego i pomogę. Nie zmienia to faktu, że tolex jest drogi i szkoda go zepsuć.
Co do narożników ... rzecz gustu i uważam, że nie ma sensu rozpisywać się nad "...wyższością świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkiej Nocy..."
My bardzo chętnie korzystamy z rad i opinii ale konstruktywnych. Jeśli piszesz
Dlaczego narożniki " z haczykiem" nie są ok? A dlaczego miały by być? Nie prościej było by dać zwykłe i nie szlifować krawędzi?
to nie szlifowanie krawędzi jest już "jakimś" uzasadnieniem. Zapewne mało istotnym ale jest. Nie przekonuje mnie do nie zamocowania narożnika federowskiego ale dziękuje za radę.
Trudno, chciałem dobrze.
Hm... zostawię to bez komentarza.
Skupmy się raczej na walce z chińczykami. Skazują nas na przegraną. Dobrze, że jeszcze są tacy, którzy ufają polskim, solidnym produktom.
Obiecuję nie zaśmiecać już forum i ewentualną następną odpowiedź wyślę Ci na maila.
I na koniec... Tak - ja się wymądrzam. Przepraszam, że jestem. Buzzaro i Noisy Box mogą być i oni się nie wymądrzają tylko w przeciwieństwie do nas "udzielają rad".
Mam rozumieć, że to co robimy nie ma sensu bo są już Buzzaro i Noisy Box. Czyli Bugera, ta chińszczyzna też nie ma polotu do czołówki. Przecież Marshall, Mesa, Orange, Fender itd. zjedzą ją w przedbiegach.
Jeszcze raz przepraszam, że zaistnieliśmy oficjalnie na rynku.
