No to spoko, bo nie ukrywam, że obejrzałem chwilię, przesunąłem półtorej minuty, znowu chwilę oglądam, znowu przesunąłem, i jeszcze raz, aż na końcu nagle "o, perka!". Wcześniej po prostu rzeczy kompletnie nudne i bez sensu, oczywiście imo. Humor, i durne wstawki są jak najbardziej spoko, ale jeśli są w mniejszości, czy też wręcz pojedyncze. Tak uważam.
Spoko, w gitarach będą oczywiście jakieś pierdoły, ale samego grania będzie więcej niż w części I.
