Słuszałem jeszcze, że po meczu Podolski poszedł do polskiej szatni, żeby pogadać. Fajny gest.
W sumie koleś ma teraz przechlapane. Nie zazdroszczę mu, bo pewnie przeżywa swoje. A z drugiej strony kibice/kibole - Polakiem już nie jest i zapewne Nigdy nie będzie Niemcem...