Autor Wątek: "Guitar Max" czyli "4 godziny to jednak za mało..."  (Przeczytany 9634 razy)

Offline spooky_head

  • Gaduła
  • Wiadomości: 285
No to extra, ja znam tego kolesia od wielu lat, ty kupiłeś u niego wiosło, masz prawo do własnego zdania, a ja mówie o człowieku, którego znam.
Nie ma zamiaru racjonalizować pewnych rzeczy, tylko dlatego, że po 5 minutach z marudaJB, już masz wyrobiona pozytywną opinie... i wiesz lepiej.

no trzeba przyznać, że przynajmniej pierwsze wrażenie robi lepsze od Ciebie :P
minimum respect!