Pati, podoba mi sie Twoj zestaw - Graty: POD Leona, piec Leona, Leon...
No cóż... taka karma. Nie zaproponowano mi niczego lepszego... I nie jestem pantoflarzem - wypraszam sobie. Raczej rzekłabym - dyplomatą
Poza tym mam swoje graty - typu pianino, jakistam mikrofon i podobno wypasiony komputer (ale ja sie tam nie znam - ma banglać i się nie ciąć w sesji), na którym dbam o notoryczny nieporządek w moich 100 otwartych i nieskończonych projektach. Ale kogo to obchodzi
hehe. Chwalenie się sprzętem to przejaw ekshibicjonizmu. Wiem, że mam rację, więc zaprzeczanie nie ma sensu, chłpcy