Ok, zastanawiało mnie to już od dłuższego czasu, nie znalazłem na to odpowiedzi nigdzie więc olałem. Teraz jednak gdy rozpowszechniły się 8semki temat powrócił. Wiem, że to zabrzmi głupio i będzie wiele komentów w stylu "a u mnie nie" , "a u mnie tak", ale spytam tak ogólnie. Czemu 7demka o standardowej skali (25,5) przy normalnych strunach (10-56) stroi do B zaś 6tka o takiej samej skali i też przy najgrubszej strunie 56 już ma raczej problemy.
Kto Ci takich rzeczy naopowiadał? Jeśli 6stka nie stroi do B to trzeba ją wyregulować, albo to wiosło tak ma i tylko lutnik da radę je uratować.
Owszem znajdą się tacy, którzy powiedzą, że im stroi bo leciuteńko uderzają w struny, aby wprawić strunę w jak najmniejsze drgania, albo ludzie co grają tak szybko, lub tak często wibrują struny, że nawet nie zauważają wibrowania dźwięku i myślą, że im stroją. Wiem, że teraz jest w modzie zakładanie grubasów nawet do B w 7 demce by lepiej brzmialo, stroiło itp, albo że shecter robi juz fabrycznie 7demki o lekko wydłuzonej skali, ale zasadniczo, tak jak bylo na samym poczatku, byly 7demki w 25,5 byly sety 10-56 i gralo.
Teraz są 7mki 25,5 i sety 11-74, ale teraz też jest drop F, a nie B standard. BTW. Widek udowodnił, że można grać na 6stce w G na 10-46
Tak samo jest z 7demkami 24,75. Normalnie 6stki mają grube problemy ze strojeniem w niskich rejestrach w tej skali i wymagają grubych strun, a 7demka da rade juz przy 59 czy cos. Co prawda nie bedzie to jakos super czytelnie brzmialo i moga byc problemy przy A, ale te B zawsze pociagnie przy relatywnie nie grubych strunach.
Znów zapytam, kto ci tak powiedział, bo nie wierzę, że sprawdzałeś. Mam obecnie 11-56 w LP i do C stroi idealnie, myślę, że 59 spokojnie da radę w B.
Z 8semkami to samo - co kraj to obyczaj. Ibek dała w swojej jakies 28
27'
Czy to nie jest po prostu tak, ze ogolnie konstrukcja gitary jakos sprawa ze to stroi ? Mam na mysli to, ze te glupie B jest naturalnym strojem dla tej gitary, tak samo jak E dla 6. Po prostu B jest naturalnym przedluzeniem stroju E jezeli chce sie dodac jedna strune od dolu i z racji, nie wiem, wiekszej ilosci strun wiekszego mostka gryfu, te niechciane wibracje, ktore sprawiają, że normlanie gitara by ni stroiła "rozchodzą" się jakos ?
Nie wiem czy B jest głupie, ale wiem, że albo uprawiasz kiepskie sofizmaty, albo za bardzo wierzysz w forumowe mity. Ale fakt, więcej strun powoduje, że niechciane wibracje rozchodzą się i atakują najbliższą wysoko stojoną 6stkę. Reszta z różnic konstrukcyjnych ma wpływ wyłącznie na brzmienie.