Dorzuce swoje 5groszy zanim wrzuce co mnie zszokowało. Dług publiczny usuwa się pozbywając się przed wszystkim pasożytów w społeczeństwie. Żyjemy w Państwie w ktorym wiecej hołoty dostaje za darmo niż produkują uczciwie pracujący obywatele. Przykład- KRUS (prawa przysługujące rolnikom to jest w ogole smiech na sali i pierwszrzędne dymanie), ilości rencistów, zasiłki zapomogi, stypendia dla uczniów -nie za wyniki-sory ale nóż mi sie otwiera w kieszeni jak moj kumpel z roku za sprawą jakiegoś przewału dostaje kase na to żeby co tydzien imprezować-kolejka po takie stypendia była w gdansku tak liczna że myślałem że cała uczelnia ma zlozyć indeksy czy coś w tym stylu), patologiczne rodziny które żywimy z naszych podatków, itd. itd. itd.
Kościół pozostawię bo każdy wie że kler w dorósł do rangi o której nawet brzydzę się mówić. Noga moja w kościele Z TEGO WŁASNIE powodu nie postanie bardzo długo.
Przykładem takiego życia na kredyt są amerykanie. W tej chwili okazuje się że mango się skończyło. Że życie jakie prowadzili jeszcze od czasów Keneddiego, życie na kredyt okazało się katastrofą gospodarczą. W tej chwili przerażającą część długów USA jest w posiadaniu Chin ale to już wszyscy wiemy.
Jeżeli w naszym społeczeństwie jest tendencja do wyciągania mordy do koryta za nic nie robienie to nie dziw się że to państwo nie może dobrze funkcjonować. Z pustego i Salomon nie naleje.
Do załatania tego problemu są potrzebne reformy prawne. Nie można ich było robić za rządów Kaczyńskiego bo bo PiS blokował co się dało. Czemu teraz nie robi tego aktualny rząd ? Z prostego powodu- takie reformy są cholernie kosztowne dla państwa a zbliżający sie rok jest rokiem wyborczym...mentaln
ość polaków jest taka że powiedzą -"obecny rząd znowu nas okradł". Zbliżają się wybory i wszyscy wiemy jakby się to skończyło.
Dodatkowo dyma się w Polsce ludzi pracujących, właścicieli firm, sklepów itp. którzy są głównym napędem gospodarczym. Obciążeni gigantycznym podatkiem który idzie między innymi nie na budżet państwa a na nasze kościelne/biblijne chyba, uwielbienie do najbiedniejszych i najbardziej potrzebujących....t
ylko że nic nie produkujących.
A teraz mój szok dnia:
Czyli jak grać Decapitated na perkusji w szpilkach
