Kolejność przypadkowa.
1. Barytonowy Gibson Buckethead'a
Bo biały, bo LP, bo Gibson, bo baryton
Seems perfect.
2. Basslab STD guitar
Taki kosmiczny wynalazek od firmy co robi nie tylko basy (wbrew nazwie).
Włosy na żel, buty na koturnie + taka gitara i żaden lachon się nie oprze.
A na serio to kiedyś miałem gas nia nią. Teraz już nie tak bardzo, ale sentyment został.
3. Yamaha SGV
Paskuda, co?
Ale ja bym ją chciał bardziej w takiej wersji jak miał Meegs z Coal Chamber.
Nawet sobie kiedyś machnąłem na szybko projekcik taki:
4. Trussart Steel Deville
Już kiedyś było w temacie o gasach ;]
Co tu tłumaczyć. Zardzewiała gitara jest, a ja lubię post-apo, więc od razu mam mokro ;]
No i LP, więc rwie wora.
5. ?
Mój planowany custom, którego mam szkice (tak prymitywne, że nie pokażę). Ale jak kiedyś uda mi się go u kogoś zamówić to edytuję posta i tu wrzucę. Tak na zachętę sobie zostawiam miejsce ;]