wkurwia mnie że w końcu udało mi się umówić w jakiejś sensownej firmie na rozmowę o pracę (na jutro) a następnego dnia (dziś) przyszedł na zajęcia wykładowca (oczywiście spóźniony 10 minut) i powiedział jutro kolos zaliczeniowy.. No kurwa czy to takie dziwne że każdy ma jakieś tam swoje plany? I że takie rzeczy się ogłasza trochę wcześniej?
No wkurwia mnie jak ktoś mi zerka przez ramie. Zwłaszcza jak przeglądam pocztę albo rozmawiam na gg.
No i zakaz palenia też mnie wkurwia, nie dla tego że jestem palaczem, tylko dla tego że idąc dalej tym tokiem rozumowania za rok w Polsce alkohol będzie nielegalny. Ale to się nie stanie bo osoby które takie psichujowe ustawy wprowadzają pewnie lubią się najebać.. Coś dziś radiu słyszałem o jakiejś ustawie w Finlandii mającej zakazać posiadania, sprzedaży i spożywania tytoniu. Prawda to?