Jacy Wy wszyscy jesteście delikatni, tu smrodek przeszkadza, tu że ciuszki śmierdzą. Sam nie palę i nie mam zamiaru ale do cholery, bardziej mi przeszkadza jak ktoś mi mlaszcze nad uchem. Niech jedzenia w miejscach publicznych zabronią i wszystkiego co jest w minimalnym stopniu szkodliwe, tak żebyśmy żyli 200 lat i zapierdalali zdrowiutcy do roboty przez 150.