Podobnież w tzw. "kręgach" chodzi od jakiegoś czasu informacja, że kiedy samolot tułał się we mgle - wpieniony Leszek zadzwonił do Jarka co ma robić. A Jarek powiedział jemu, żeby przycisnął pilotów i mają lądować. I podobnież dlatego po katastrofie chodził tak totalnie zmasakrowany psychicznie.
I że Donie the Tusk ma nagranie tej rozmowy - i trzyma to wyborów.