Moja koleżanka miała Acera, nic jej tam nie działało, bez przerwy z komputerem były problemy. Straszna kiła ogółem.
Jakiś czas temu zapoznałem się z jej sposobem korzystania z komputera.
Morał: Nauczcie się korzystać z komputerów to nie będziecie musieli narzekać, że się psują. A fakt, że w obecnych czasach awaryjność jest jedną ogromna loterią to teksty typu "HP się psują", "Acery są do bani", albo "Maci są fajne" włóżcie między bajki.