Plucia w strumień nie próbowałem, ale mam swoje małe dziwactwo związane z moczem. Staje sobie przy pisuarze i oddalam się od niego na taką odległość na jaką pozwala mi ciśnienie, później jak brakuje mi ciśnienia to przybliżam się tak, żeby nie opryskać kafelek
NAZWA TYCH ĆWICZEŃ! Doskonałe pytanie! Tym samym konkurs na nazwę uważam za rozpisany!!!
Urynorobik!