Pojebane dziwactwa i natręctwa

[blackdahlia]

To ja "rozjaśnię" troszkę - nas jest dwóch. Jeden ma 40 drugi 17 - starszy pan raczej rzadko zagląda, niemniej dla odróżnienia od dziś on pisze kurwą pfu kursywą. No to jeszcze raz:


skąd wiesz

[g-zs]

stary jesteś już, uważaj tylko żebyś też sie nie dowiedział

[blackdahlia]

stary jesteś już

Stary? No kurwa bez takich.

[g-zs]

w sile wieku jesteś jeszcze, uważaj tylko żebyś też sie nie dowiedział ?

[blackdahlia]

Nareszcie wygląda to odpowiednio Z tym zastrzeżeniem, że bardzo chciałbym wiedzieć skąd ty to wiesz

[wuj Bat]

Chłopcy się zafiksowali oralnie i tyle Jak Szakira

[g-zs]

Nareszcie wygląda to odpowiednio Z tym zastrzeżeniem, że bardzo chciałbym wiedzieć skąd ty to wiesz

kurwa, a ja chciałem dyskretnie zmienić temat
Z internetu. Ograłem to na redtube jak wzmaki na jutjubie

PS. Szakira jest zajebista

[youshy]

Wuju, próbuję od początku tygodnia Twojej techniki 'szybowania śliny na uirynie' i jest ona wybitna! Już nigdy więcej nudy w toalecie w szkole! Dziękuje!

[terrormuzik]

Nie wiem czy o tym już pisałem, ale mam takie głupie przyzwyczajenie że zapisuję sobie wszystkie rzeczy do zrobienia, pomysły, przypomnienia na karteczkach. Ale za zwyczaj nawet ich nie czytam bo mam ich za dużo, wszędzie są.. Ostatnio znalazłem karteczkę w toalecie "ogolić się, zalać kibel domestosem, wynieść śmieci"

[wuj Bat]

A - na zdrowie!

Lata praktyki zaowocowały triple hitem w jednej sesji . Myślę, że termin "urynobik" jest jak najbardziej na miejscu , a "szybowanie śliny na trampolinie z uryny" jest jego pięknym rozwinięciem...

(Ostatnio rozpołowiłem kulkę śliny! Ileż to niuansów musiało wystąpić jednocześnie! )

Terror - aktualnie mam przy sobie 2 karteczki "fizyczne" oraz 3 wirtualne, pisane rysikiem w HTC (co przywieźć Szymoniu i Żonie do szpitala)

[youshy]

mnie się póki co udało odbić ją tak dziwnie, że wyleciała na muszlę, ileż przy tym zabawy było!

[wuj Bat]

Myślę, że zaczną powstawać podgatunki tego sportu. Jak w aerobiku - ćwiczenia ze stepem, hantelkami, z szarfą...

[terrormuzik]

ciekawe mogłoby być połączenie urynobiku z krzyżowaniem strumieni

[youshy]

dziś można powiedziec otworzyłem nowy rozdział w urynobiku: urynobik akrobatyczny. Otóż przeciąłem spadającą kulkę śliny na pół, po czym ona znów się złączyła, przy czym połówki zmieniły swoje miejsca i spadły w odległości 2cm od siebie;D

[wuj Bat]

Jako wizjoner i filozof  - przewidziałem to! Niemniej: !

[terrormuzik]

dziś można powiedziec otworzyłem nowy rozdział w urynobiku: urynobik akrobatyczny. Otóż przeciąłem spadającą kulkę śliny na pół, po czym ona znów się złączyła, przy czym połówki zmieniły swoje miejsca i spadły w odległości 2cm od siebie;D

udzielasz korepetycji przez skype?

[youshy]

nie, jeszcze nie, szlifuję technikę, chętny?

[terrormuzik]

daj znać jak zaczniesz?

[youshy]

qui monsieur

[Tolein]

qui monsieur

możesz mi wytłumaczyć co to znaczy?

[Orange]

"jaki potwór"?
Prawie jak łacińskie "qui penis aqua turbant?"
czyli "ki chuj wodę mąci"...
W kontekście Urynorobiku nawet pasuje

[youshy]

oui monsieur

możesz mi wytłumaczyć co to znaczy?

Kurwa, oczywiście musiałem się pomylić... Miało być jako 'tak, proszę pana'

[Tolein]

Nie ma to jak od czasu do czasu popisać się intelektem.
I nie żebym jakiś snajping tu uprawiał, po prostu ten konkretny błąd, nie wiedzieć czemu, niemożebnie mnie wkurwia...

[wuj Bat]

Sikanie do zlewu. Niestety Bozia dała mie za dużo wzrostu i dotykanie nabiałem do zimnej porcelanki wymagałoby ode mnie niewygodnego półprzysiadu - a bez tego to nie atrakcja. Dlatego żem nie weszet na całego w ten sport

[Omlet]

Mi się zdarzało odlać do wanny, zlewu, umywalki. U siebie i nie u siebie. Na trzeźwo i po pijaku. W sumie dla mnie nic nadzwyczajnego