dobra, o ile w poprzednich postach przytakiwalem narzekaniom na moje i mlodsze, pokolenia, to teraz musze zmienic oboz. bo co do siedzenia w domu vs na dworzu - mnie z koleji wkurwia, jak ludzie 'poprzendiej generacji' (mowie to z przekasem, bo AZ TAKA roznica w wieku miedzy nami nie jest) na sile wyganiaja takich, jak ja, na dwor
Ej stary, naprawde nie kumasz??? Twoi starzy chcą się poruchać, skończ pirdolic i idz pograj w zośkę czy coś, bądź człowiekiem
eee raczej nie chodzi o to, a nawet gdyby mialo, to mi tam jakos nie przeszkadza czy ktos poza mna i moja dziewczyna jest w domu, czy nie. wiesz, istnieje taki magiczny wynalazek, co sie nazywa: DRZWI. sprobuj kiedys, swietna sprawa.