Albo taki, że wszystkie notatki robię na papierze (nawet gdy chcę sobie wartości liczbowe z jakiegoś programu zapisać) :]
papier jest najlepszy na notatki, obliczenia i rysunki czy schematy. Jest prościej, szybciej, lepiej, można dać komuś jak potrzebuje i wiele innych korzyści.
Net do szukania informacji jest o wiele szybszy, ale często mniej dokładny niż papierowe książki. Nie wszystkie rzeczy się tak strasznie pozmieniały przez ostatnie lata, że w encyklopedii nie znajdziemy poprawnych definicji czy innych danych (wyjątkiem jest statystyka, jak mamy PWN sprzed 25 lat - jak ja). Tak czy siak ważny jest zdrowy rozsądek i logiczne myślenie przy selekcji informacji.
Przez ostatnie lata wiedza od czegoś czego się poszukiwało, spadła do rangi zła koniecznego, przynajmniej takie mam wrażenie. Jak tak patrzę na ludzi, których znam, to niestety te nowe trendy się udzielają dość mocno, chociaż na szczęście są pozytywne wyjątki.
A do tematu to aktualnie nic mnie nie wkurwia... a nie, zaraz, czekam na wzmak i pedaltraina
No i moje lenistwo, z którym co prawda staram się walczyć, lecz jak na razie jest ciężko..