Nie no Mesą Leona jak i starymi profilami 5153 czy tam Friedmanami nie kręcę. Jak se wtedy ukręciłem tak teraz tylko odpalam i dżyn dżyn samo wchodzi.

A tak ponadto to pościągałem profile w nowej technologii i jeszcze nie natrafiłem na nic fajnego co by urwało. Ale ale ale... Złapałem się na tym, że piec stoi i robi za mebel. Włączyłem dosłownie dwa razy i wyłączyłem (tak mnie wkurwił siarą, bzykiem, szumem i czymś jeszcze czego teraz nie pamiętam, dobra przesadzam).

Tonex robi mi ciężary tak, że aż się za patyk chce łapać. W międzyczasie ograłem Nanociotexa, Valetona GP2, nowego Mooera i Ampero II. No ok, na wszystkim można smalić cholewki ale dopiero w połączeniu z betonową końcówką i moją paką Buzza w Tonexie jest ten miodek dla misia. Zarówno na cicho jak i na głośno. Axefixa nie pamiętam ale tam to dopiero dupogodziny zlatywały przed zielonym ekranikiem. Jak wstawałem siku to czułem jak kamień w nerkach się odłożył i ogólnie czułem się staro.